Policjanci zlikwidowali dziuplę samochodową
Policjanci z Wydziału Kryminalnego konińskiej komendy przy współpracy kolegów ze Słupcy wpadli na trop szajki złodziei samochodów. Funkcjonariusze odzyskali cztery samochody. Dwóch mężczyzn trafiło do policyjnego aresztu. Ale to nie koniec.
Policjanci z Wydziału
Kryminalnego konińskiej komendy przy współpracy kolegów ze Słupcy
wpadli na trop szajki złodziei samochodów. Funkcjonariusze
odzyskali cztery samochody. Dwóch mężczyzn trafiło do policyjnego
aresztu. Ale to nie koniec.
Konińscy i słupeccy policjanci od jakiegoś czasu rozpracowywali tę grupę, aż przyszedł czas na zatrzymania. W ręce policjantów wpadli 29-letni właściciel posesji w gminie Golina oraz 41-latek ze Słupcy, który przyprowadzał skradzione auta. Usłyszał on już zarzut paserstwa – za kratami może spędzić do 5 lat. Na wspomnianej posesji policjanci znaleźli także dwa silniki od Toyoty i Mazdy oraz trzy sterowniki komputerowe do Toyoty. Badania pozwolą na ustalenie z jakich pojazdów pochodzą.
Chwilę później okazało się, że Toyota, którą podróżowała żona jednego z zatrzymanych ma wspawany kawałek podłogi z numerem VIN. Policjanci zabezpieczyli ten samochód do dalszych badań.
W autokomisie w Koninie policjanci znaleźli kolejnego Forda, który jak się okazało został skradziony w Niemczech w czerwcu tego roku.
Policjanci zabrali także Seata, w którym jak podejrzewają przerobiono pole numerowe VIN, znaleźli częściowo spalone BMW, które również zostało skradzione, a także elementy od Volkswagena skradzionego w Szwecji.
{galeria}dziupla_2013{/galeria}