Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Ucieczka i pościg zakończyły się rozbicie auta i zatrzymaniem kompletnie pijanego 44-latka.

Data publikacji 28.04.2023

Dużą bezmyślnością wykazał się mieszkaniec powiatu pleszewskiego, który kompletnie pijany wsiadł za kierownicę audi Q7. Kiedy policjanci chcieli zatrzymać go za przekroczenie dozwolonej prędkości, zaczął uciekać. Swoje wojaże na drodze zakończył rozbiciem auta. 44-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Dwie najbliższe noce spędził w policyjnym areszcie. Usłyszał zarzuty kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

W poniedziałek, 24 kwietnia br. tuż po godzinie 18:30 w miejscowości Wielołęka policjanci z konińskiej drogówki zauważyli audi Q7 jadące z nadmierną prędkością. Ograniczenie w tym miejscu wynosi 50 km/h, a kierowca rozpędził auto do 68 km/h. Funkcjonariusze wydali sygnały do zatrzymania się. Kierowca z dużym opóźnieniem zatrzymał auto kilkanaście metrów za patrolem. Kiedy jeden z policjantów podchodził do kierowcy, ten nagle wcisnął pedał gazu i zaczął uciekać. Mundurowi natychmiast ruszyli za pojazdem.

Po kilkunastu minutach pościgu w miejscowości Grodziec przy ul. Młyńskiej kierowca stracił panowanie nad autem i uderzył w ogrodzenie od posesji, a następnie w znajdujący się na niej blaszany garaż. Policjanci natychmiast podbiegli do audi i zatrzymali kierowcę, który znajdował się już na zewnątrz auta. Okazał się nim być 44-letni mieszkaniec powiatu pleszewskiego. Nie podróżował on sam ponieważ na miejscu pasażera siedział 29-letni mieszkaniec tego samego powiatu. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierowcy. Okazało się, że jest on kompletnie pijany. W jego organizmie znajdowało się ponad 2 promile alkoholu.

Kierowca trafił do policyjnego aresztu, a jego uszkodzone samochód na policyjny parking. 44-latek po dwóch dobach spędzonych w celi usłyszał prokuratorskie zarzuty kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. Mężczyzna przyznał się do obu czynów. Poza utratą prawo jazdy, 44-latek może spędzić 5 lat w więzieniu.   

 

Sebastian Wiśniewski

Powrót na górę strony